• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spór zbiorowy w Bałtyckim Terminalu Drobnicowym Gdynia. Warszawa przysyła mediatora

Wioletta Kakowska-Mehring
23 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Masowiec wyposażony w żagle zawinął do Gdyni
Prywatyzacja BTDG ma się zakończyć na początku przyszłego roku. Prywatyzacja BTDG ma się zakończyć na początku przyszłego roku.

W Bałtyckim Terminalu Drobnicowym Gdynia trwa spór zbiorowy. Załoga walczy o podwyżki, a władze terminalu twierdzą, że spółki na wzrost płac nie stać. W tym tygodniu odbędą się kolejne rozmowy, które tym razem poprowadzi mediator przysłany przez resort pracy.


Czy prywatyzowanie spółek portowych wpływa pozytywnie na ich sytuację?


Spór toczy się od stycznia. Niestety, stronom nie udało się dojść do porozumienia. W tej sytuacji związkowcy weszli w spór zbiorowy. Przyszedł czas na mediację, ale stronom w tej kwestii, czyli wyborze mediatora, też nie udało się porozumieć. W tej sytuacji wystąpiono do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej o wybór mediatora. Rozmowy mają się rozpocząć jeszcze w tym tygodniu.

Związki zawodowe walczą o podniesienie o 15 proc. stawki zasadniczej wynagrodzenia w stosunku do średniej płacy pracownika spółki za rok 2012. O podwyżki dla pracowników walczą przedstawiciele dwóch związków, czyli NSZZ Solidarność Drobnica Portu Gdynia oraz Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Morskiej, które na początku kwietnia zawarły porozumienie na rzecz wspólnej reprezentacji w czasie trwania sporu zbiorowego. Związki te łącznie zrzeszają 77 proc. pracowników spółki i reprezentują stanowisko pracowników. BTDG zatrudnia ok. 410 osób. Według związków za podwyżkami przemawia dobra kondycja spółki w ostatnich latach, postępujący wzrost kosztów życia oraz fakt, że od trzech lat wynagrodzenia zasadnicze pracowników nie wzrosły.

Co na to władze spółki? - Otrzymaliśmy informację, że resort pracy przyśle do nas mediatora. Nie wiem, kiedy można się spodziewać rozwiązania, ponieważ proces mediacji nie ogranicza się do jednej rozmowy. Sytuacja nie jest prosta, a żądania płacowe, zwłaszcza w tej wysokości, są nie do przyjęcia - twierdzi Jacek Dubicki, prezes zarządu BTGD.

A jaka jest sytuacja BTDG? Spółka świadczy usługi przeładunku różnorodnej drobnicy: wyrobów stalowych, ładunków workowanych (np. ryżu, cukru, mleka w proszku, ziarna kakaowego i kawy, nawozów sztucznych itp.), a także ładunków ponadgabarytowych i kontenerów. Jednak dziś Bałtycki Terminal Drobnicowy Gdynia - wbrew nazwie - poza typową drobnicą, wszedł w nową sferę działalności, czyli w ładunki masowe (węgiel, śrut i koks). BTDG to też prawie 90 proc. obsługi ro-ro, jeżeli chodzi o polskie porty.

Jednak co najistotniejsze, w spółce trwa proces prywatyzacji - to ostatnia spółka w gdyńskim porcie, dla której zarząd portu szuka inwestora. Już 30 kwietnia upływa termin składania ofert wstępnych przez oferentów dopuszczonych do "data room" w procesie prywatyzacji. Spółką tą zainteresowanych jest aż pięciu oferentów. Przewidywany termin zakończenia tej prywatyzacji to początek 2014 r.

- Zarząd portu konsekwentnie inwestował w rozwój infrastruktury terminalu. BTDG przeszło znaczącą drogę w kierunku dostosowania infrastruktury i obniżki kosztów własnych. Dzięki temu BTDG ma stabilnych partnerów biznesowych. Jeżeli do tego dodamy najbliższe plany inwestycyjne, które w zdecydowany sposób dalej będą poprawiały możliwości konkurencyjne, to wydaje nam się, że znalezienie inwestora nie będzie trudne - powiedział nam w styczniu tego roku Janusz Jarosiński, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia.

Związki twierdzą, że żądania płacowe nie są związane z procesem prywatyzacyjnym, bo i tak nowy właściciel będzie musiał negocjować z załogą pakiet socjalny. Jednak według władz BTDG jest inaczej.

- Jestem prezesem od 13 lat. Po raz pierwszy dochodzi do takiego konfliktu. To nie zbieg okoliczności - mówi prezes Dubicki.

Według związkowców, mediacje są ostatnią szansą. W przypadku fiaska może dość do strajku powszechnego. Jednak jak zastrzegają, chcieliby tego uniknąć.

Miejsca

Opinie (152) 6 zablokowanych

  • BTDG zostanie i tak sprywatyzowany czyli sprzedany (4)

    efektem tego bedzie to, ze polowa załogi zostanie zwolniona, a druga połowa ze strachu o prace zaakceptuje nowe czyli gorsze warunki oferowane im przez tzw inwestora którego głównym celem bedzie jak najszybciej odzyskać pieniądze.

    • 18 11

    • alez pracownicy nie maja sie czego bac, ani nie musza akceptowac nizszych plac... (3)

      przeciez zawesz moga sobie znalezc lepsza prace lub sami zalozyc wlasne firmy i zarabiac miliony... urzedy pracy daja na to kase... jaki problem... czego sie bac, czego stresowac...
      No, chyba ze ktos ma dwie lewe rece, postawe roszczeniowa i niechec do pracy... o to wtedy na pewno moze miec powody do obaw ze firma nie bedzie chciala nieroba utrzymywac... ale zwiazki zawodowe takich przyjma z otwartymi rekoma, przeciez o nich wlasnie dbaja...

      • 6 11

      • (1)

        jesteś rakiem tego społeczeństwa. dla ciebie każdy, kto nie jest dyrektorem to nierób? postawa roszczeniowa? za wykonaną pracę należą się pieniądze, jak psu micha. życie, gdzie żyje się od pierwszego do pierwszego i martwi, że dziecko wyrosło z bucików to nie życie... tak, takie zwykli ludzie mają problemy. nawet jak wystarcza pieniędzy to co usłyszy taki etatowy pracownik? że jest nierobem, darmozjadem, solidaruchem i ma 2 lewe ręce, bo nie założył własnej firmy - to jest dopiero motywacja do pracy. znajomy dostał w spadku samochód, szef uciął premie, bo stwierdził, że najwyraźniej za dobrze płaci... POlska

        • 11 3

        • alez ja nie neguje ze nalezy sie zaplata za wykonana prace

          neguje tylko zmuszanie kogos do zmiany warunkow... skoro pracownik chce wiecej, pracodawca nie chce dac wiecej to pracownik szuka sobie lepiej platnej pracy ---- proste.
          Tak samo proste sa relacje w druga strone, jesli pracodawca chce placic mniej niz kwota na ktora umawial sie z pracownikiem, to pracownik rowniez szuka lepszej placy w innej firmie... proste...
          Dlaczego terroryzowanie pracodawcow ma byc legalne i pochlebne...
          Nie widze ani jednego powodu, dlaczego nalezy ustankcjonowac prawo, aby zmuszac kogokolwiek do placenia wiecej...
          Jesli w sklepie podniosa cene idziesz do sklepu gdzie jest taniej czy moze terroryzujesz wlasciciela sklepu, zeby obnizyl ceny bo Tobie nie chce sie isc do sklepu obok?
          Tak samo powinno byc na rynku plac... szukasz lepszych warunkow nikogo do niczego nie zmuszajac... proste

          • 6 5

      • Zapewne razem z rodzicami krowki na wsi pasales. Nastał socjalizm to przeprowadziłes sie do miasta ( podobnie jak 80 procent Polaków ) Wyksztalciles sie na koszt państwa czyli społeczeństwa i czegoś tam sie w życiu dorobiles kombinujac na podatkach i skladkachi teraz sie madrujesz na forum leczac w ten sposób swoje kompleksy związane z niskim pochodzeniem społecznym.

        • 6 1

  • Jaka Warszawa??? (1)

    Pani Wioletto,
    jak Warszawa przysyła mediatora? Prezydent miasta kogoś tam nasłała? Nie! To minister, który co prawda w Warszawie siedzi, ale ani on, ani większość urzędasów z premierem na czele, z Warszawą związani nie są.
    Proszę zatem pisać również w tytule, że to minister: przysłał, decyzję podjął, zabronił, pozwolił, zmniejszył (np. wynagrodzenie), zwiększył (np. wymagania) itd..
    W tym kontekście mojego rodzinnego miasta proszę nie przywoływać.

    • 1 5

    • Pani Wioletta dobrze napisała, a jak masz inne zdanie to poczytaj sobie ustawę o sporach zbiorowych, a nie głupie ściemnianie i sugestie bez pokrycia

      • 0 0

  • Parodia (7)

    związki zawodowe były dobre w latach 80.
    Prezes śmieszny zamiast wywalić z roboty to jeszcze dyskutuje, jak nie pasuje to jazda za bramę, przecież już komuny nie ma by dyskutować ogłoszenie o pracę taniej wyjdzie niż trzymanie nierobów a na ich miejsce znajdzie się dużo więcej osób
    pracownicy naiwni płaca związkom składki i marudzą że mało zarabiają a tu by mieli swe 15%.
    W jakich czasach żyjemy?? PRL czy DEMOKRACJI

    • 18 10

    • (2)

      PRL, bo PO to AWS :) a demokracji nigdy nie było

      • 5 2

      • (1)

        i to świadczy tylko o jednym
        Komuno wróć !!!! Polski naród cię potrzebuje

        • 2 4

        • Skończony idioto

          chcesz komuny jedź do korei płn.

          • 5 1

    • Problem kretynie polaga na tym że właśnie w demokracji panuje takie niewolnictwo że nic powiedzieć nie można ani starać się o nic tylko morda w kubeł? no to komunizm = demokracja Witamy w PRelu

      • 3 0

    • (1)

      Czy ty wiesz na czym polega demokracja, chyba nie, bo głupoty wypisujesz.

      • 1 0

      • właśnie się zastanawiam co to demokracja w Polsce.

        w mym mniemaniu jest to komunizm ze słowem wypowiedzi( w cenzurze ).

        ale niestety komuna siedzi tu i tam w tym kraju, jak ktoś tu napisał że do Korei jechać my nie musimy my jesteśmy parodią Chin(a na Koreę nie pozwoli na na to UE) gdzie komunizm jest ale oni otworzyli oczy i rynek a myślenie o Korei jest ciemnotą bo my za komuny mimo datków na ZSRR my mieliśmy większy zbyt na rynku morskim niż teraz i cofamy się w rozwoju który lepiej oddać w zagraniczne ręce niż dbać o swoje.

        • 0 0

    • d*pku z PO

      twoja demokracja to okradać tych ludzi co cieżko pracują a co do demokracji to niemaż pojecia zobacz co się dzieje w portach w finlandi gdzie portowcy mają mocne związki i za swoją pracę mają godne wynagrodzenie i obecnie w ostatnich dniach zakonczył się strajk w portach

      • 1 0

  • A czy jakby przestać utrzymywać związek nie było by akurat na podwyżki? (4)

    Związkowcy wywiążą się z swojego obowiązku, czyli powinni być zadowoleni, pracodawca nie straci płynności, czyli powinien być zadowolony, pracownicy dostaną podwyżkę, czyli powinni być zadowoleni.

    Czy jednak związki to pasożyty, które martwią się tylko o to by mieć ciepłe stołki i grubą kasę za nic?

    • 12 4

    • B ara n (1)

      Zmień ustawę o związkach zawodowych i będzie ok. Związkowiec jej nie wymyślił. Tylko dzięki zwiazkom zawodowym Ci ludzie nie sa jeszcze na umowach śmieciowych.

      • 2 5

      • A to ciekawe u mnie nie ma związków i nie jestem na śmieciówce.

        W sumie tylko studenci na praktykach są.

        Taka prawda, że normalnie funkcjonującej spółce związki do niczego pracownikom nie są potrzebne. Jak szefostwo za słabo pracy to się zgaduje w sporą grupą osób i wprost się mówi, że jak nie będzie podwyżek to się ucieknie do konkurencji. Biorąc pod uwagę koszta wdrożenia nowych pracowników, oraz koszta utraconej wiedzy/doświadczenia pracodawca na żądania mieszczące się w granicach rozsądku się zgodzi. Żaden strajk do niczego potrzebny nie jest.

        • 0 1

    • Ile??? (1)

      Jeśli masz taką wiedzę to napisz ile związki zawodowe w btdg otrzymują dotacji od firmy???Piszesz takie bzdety że głowa boli!!!

      • 3 1

      • Nie wiem, tymu było to pytanie.

        Wiem, że swego czasu w spółkach energetycznych finansowanie związków potrafiło pochłaniać kwoty starczające na zapewnienie podwyżek o jakie walczyli.

        Jak jest w tej sytuacji nie wiem, temu się pytałem.

        • 0 0

  • Podwyżka??? ha ha ha ha (3)

    Chyba zapomnieli w jakim kraju żyją. W całej europie kraj po kraju strzela bankruta, niedługo nam się systemy typu zus i nfz sypną, dookoła redukcje kasy i zwolnienia a oni nie dość że pracę mają to jej jeszcze nie szanują. Ja bym takim podziękowała za współpracę bo nikt na siłę ich tam przecież nie trzyma.

    • 4 5

    • Słuchaj dalej tych bzdur, które powtarza większość mediów za rządzącymi, a już o nic się nie upomnisz. trochę optymizmu, bo wszystko widzisz w czarnym kolorze

      • 1 0

    • Czytaj więcej!!!I licz!!!

      Większe płace to więcej kasy w zus-ie i nfz!!!To chyba logiczne???Większa płaca większe składki!!!

      • 1 0

    • no a w jakim to kraju my żyjemy?
      przecież my jesteśmy zieloną wyspą, oazą spokoju mlekiem i miodem płynącą. dlatego rządzący mogą sobie dyskutować o gejach a nie muszą o tym aby szaremu ludu żyło się lepij ;)

      • 1 0

  • DROBNICA (2)

    Przyjdzie nowy wlasciciel ,rozmowy ze zwiazkami o pakiecie socjalnym zostana zawieszone i TU NIESPODZANKA pojawi sie nowy zwiazek zawodowy ktory podpisze wszystko .Redukcja etatów jak w banku .

    • 3 4

    • Pierdoły.....

      Sam założysz???

      • 1 0

    • PAKIET!!!

      Odezwał się fachowiec od pakietu!!!!Na drzewa banany prostować i czytać więcej!!!

      • 0 0

  • Reprezentują stanowisko pracowników? (10)

    Nie jest prawdą.że związki zawodowe reprezentują stanowisko pracowników.Prawdą jest,że reprezentują stanowisko części pracowników,głownie związkowców z Solidarności.Pracuję w BTDG,więc wiem co piszę.Wiadomo,każdy chciałby jak najwyższej podwyżki,ale około 700 złotych podwyżki to jest kosmos.Nie dziwcie się więc związkowcy(przewodniczący związków) negatywnym komentarzom pod tym artykułem.Przykład Bazy Kontenerowej powinien być ostrzeżeniem.

    • 11 3

    • (2)

      W artykule nie napisano, że wszystkich pracowników, a ty jeżeli się tak wypowiadasz to pierwszy oddaj swoją podwyżkę, jeżeli oczywiście nasze związki coś wywalczą. Jedna czwarta nie należy do związków, a żaden zwiazkowiec nie powie że im się podwyżki nie należą, dostają jak reszta.

      • 1 10

      • (1)

        W moim wpisie nie neguję walki o podwyżki,tylko o wysokość kwoty o którą walczą.Rozsądniejsza kwota byłaby łatwiejsza do zaakceptowania przez Zarząd.Sam należę do związku i widzę nastroje co do propozycji związków.Najprawdopodobniej skończy się tym,co proponuje Zarząd(plus parę złotych na otarcie łez)Jeszcze raz przeczytaj komentarze pod artykułem,może wtedy zrozumiesz o czym napisałem.Chociaż nie bardzo w to wierzę,że zrozumiesz.Łyżeczką,nie chochlą.Umiar to podstawa.

        • 10 0

        • ale jak ciebie i innych związkowców wywala będziesz płakać?????

          • 0 9

    • Nic nie wiesz!!! (1)

      Nic na temat bazy kontenerowej nie wiesz!!!Tyle co słyszałeś....

      • 1 9

      • Rozumiem,że strajk,odejście MAERSK-a i zwolnienia nie miały ze sobą żadnego związku.Wiesz dużo na temat Bazy,to poinformuj forumowiczów ilu pracowników było zatrudnionych na pełnym etacie przed strajkiem,a ilu po.Chyba że znasz inny powód zwolnień w Bazie Kontenerowej.

        • 4 0

    • Prezes???

      To pan,panie prezesie???To ile pan proponuje???A,już wiem!!!
      385 złotych-150 złotych do płacy zasadniczej,150 złotych miesięcznie premii wypłacanej kwartalnie...I 85 złotych jako premię
      świąteczną na boże narodzenie to jest około 1000 zł brutto
      ale premie pod warunkiem że będzie na to kasa!!!
      a gdzie są rezerwy które tworzycie corocznie ???To chyba jakieś 9 milionów !!!A na części do naprawy sprzętu czeka się tygodniami!!!
      a co stanie się z tą kasą jak sprzedacie firmę!!!Może nik by się zainteresował co z kasą???

      • 4 10

    • A kogo??? (3)

      W związkach działających w btd-g jest około 300 członków....To jest 3/4 załogi!!!!Więc kogo reprezentują związki???Jeżeli dobrze jestem zorientowany to dwa związki są w sporze z zarządem???Więc o co chodzi???

      • 1 6

      • Lary - wyłącz CpasLocka! (2)

        • 0 0

        • Oki (1)

          • 0 0

          • Super.

            • 0 0

  • Do wszystkich (6)

    Ci którzy się tak negatywnie wypowiadają nigdy nawet w 1% nie wyobrażają sobie jak ciężka i odpowiedzialna jest praca portowca: ciągły stres, napięcie, niesamowite tempo pracy, niespotykane np. w Finlandii, a to wszystko poprzez wysokie normy. Tylko w Gdyni jest tak zwany "akord", a szefowie tłumaczą że nad dokerem musi być bat. Czy to zdrowe podejście do pracowników w XXI wieku ? Wszędzie w portach Europejskich jest już dniówka, a nawet w innych portach polskich. Poza tym nasze związki Solidarności, to nie żadne oszołomy, zawsze solidnie podchodzą do każdej sprawy, są dla pracowników wsparciem i pomagają w wielu sprawach pracowniczych.

    • 8 2

    • bez przesady (4)

      Zdaje się że już dawno padła propozycja likwidacji akordu-związki się nie zgodziły.Co do trudności pracy-faktycznie są niektóre odcinki z dużą odpowiedzialnością.Tak jak w każdym tego typu zakładzie.Jestem natomiast ciekaw w którym porcie europejskim realny czas pracy to jakieś 6godzin ,15 minut?A zapłacone jest za 8??

      • 0 0

      • Jaki akord???? (3)

        To masz widzę wiadomości z pierwszej ręki!!!!Jeśli jesteś pracownikiem drobnicy to współczuję!!!Parę lat temu to właśnie związek "solidarność" przeprowadził referendum w drobnicy na temat pracy w akordzie...Większość pracowników była przeciw takiej formie pracy....Ale zarząd stwierdził że ma to w d*pie czego chce załoga i związki...Stwierdzili że nikt nie będzie pracował na dniówkę....I akordu nie znieśli.....Jest to też wygodne dla średniego nadzoru-gospodarzy i innych bo nie muszą organizować pracę pracownikom bo sami sobie pracownicy zorganizują .....Bo z tego żyją...

        • 1 0

        • Bredzisz (2)

          Piszesz kompletnie bez sensu.Organizacja pracy jest uzależniona od ustaleń przepisów wewnętrznych oraz BHP.Poza tym o jakiej większości pracowników piszesz?Akord dotyczy grup przeładunkowych która liczy w przybliżeniu 120 osób.
          Pozostał pion który z akordem nie ma nic wspólnego,część z nich organizuje Wam pracę aby wszystko było zgodne z przepisami.Fakt jest taki że w BTDG panuje w dalszym ciagu głęboka komuna jesli chodzi o przydziały pracy,kolejki,wołania i inne relikty przeszłości.Wolna amerykanka.Dniówka nie pasowała bo z racji wzrostu przeładunków w tym okresie było to nieopłacalne dla grup akordowych.

          • 0 1

          • Yoda (1)

            Kolego z ta organizacja pracy tak nieszarzuj. Owszem jest duzo pracy i podzial pracownikow ale co do bhp to mam duze watpliwosci. Moze bys sie ruszyl i popatrzal jak sie pracuje. Lamie sie przepisy aby byla praca wykonana. Behapowiec wychodzi w teren tylko wtedy kiedy sie nic niedzieje i czepia sie bzdur.

            • 0 0

            • Bhp????

              Widzę że są tu też na forum znawcy od bhip....A kto tobie każe łamać przepisy???Dlaczego pracujący idą na skróty i chcąc zrobić robotę szybko łamią przepisy???Kto im karze??/chyba nie behapowiec....Dlaczego ne odmówisz wykonania takiej pracy która zagraża tobie lub innym???Już wiem-trzeba mieć odwagę!!!Albo zdrowy rozsądek....Jeszcze nikogo nie ukarali za odmowę łamania przepisów w btd-g...Zanim coś napiszesz to się dwa razy zastanów......

              • 1 1

    • SPRAWY PRACOWNICZE???

      Jakie to sprawy pracownicze załatwiły ostatnie związkowcy z Solidarności???Bo jakoś nie przypominam sobie...Walczą tylko o pracowników akordowych....Pan Przewodniczący sam jest dżwigowym i dba tylko o swoją kastę!!!A hołocie dostają się resztki z pańskiego stołu....

      • 0 0

  • mocni jestescie w gebie (2)

    niech ci wszyscy mocni w gębie co nigdy nie pracowali w porcie i nie wiedza co to za ciezka praca sie nie wypowiadaja bo nawet w czesci nie wiedza jaka to "fajna" robota w porcie w np w czasie zimny czy podczas deszczu itd...

    • 7 2

    • To może zamienisz port na kopalnie bo tam też brać górnicza wiecznie niezadowolona (1)

      • 2 2

      • zjedz snicersa bo zaczynasz gwiazdorzyc

        • 1 1

  • Dziwne (4)

    W BTDG dopiero od niedawna wyszliśmy z długów odziedziczonych pod koniec lat 90.Fakt wzrostu przeładunków zawdzięczamy mądrej polityce zarządu.Bez żadnej gloryfikacji ich dokonań,ale to są fakty.Są przeładunki - jest praca,również dla nowo przyjętych.Byłbym hipokrytą gdybym napisał że nie chcę podwyżki-uważam jednak że żądania związków są wygórowane.Większość pracowników woli nieco mniej zarabiać niż co miesiąc obawiać się o kondycję zakładu.W kontekście prywatyzacji próbuje się teraz ugrać jak najwięcej-tyle że jest to myślenie krótkowzroczne.Swoją drogą zawsze zadaję sobie pytanie dlaczego związki zawodowe nie mają modelu amerykańskiego.Byłoby mniej kombinacji i niedomówień.

    • 3 5

    • Kibicu arki

      Jak tak samo kibicujesz swojej drużynie jak się wypowiadasz to gratuluję takiego fana a żądania nie są wygórowane, jaka to większość o której piszesz: zarząd, kierownictwo i zastraszana przez ...... administracja ?

      • 0 3

    • DŁUG???? (2)

      Jakie długi????Jak pamiętam zawsze byliśmy zadłużeni u "matki"....Im więcej ton było przeładowane i więcej mieliśmy gotówki wtedy Zarząd Morskiego albo podnosił dzierżawę albo w inny sposób doił nas z kasy....Pamięta słynny zakup "pomnika " który postawili na ro-ro....Koszt zakupu wraz z odsetkami około 20 milionów złotych.....Dziadostwo stoi i nie zarabia a spłacić było trzeba....Utrzymują nas na powierzchni żebyśmy się tylko nie dorobili...Jest to sztuczne ......Zabierają cały zysk jako dywidenda a nam nic nie zostawiają....

      • 4 0

      • Owszem

        Suwnica to temat dla prokuratora,ale wiadomo że nikt tego już nie będzie rozgrzebywał.To że jesteśmy dojną krową od jakiegoś czasu to też fakt.Paradoksalnie,prywatyzacja może to zmienić,tyle że za 2,3 lata połowa ludzi pójdzie na bruk.

        • 2 0

      • ......

        ,,pomnik ", długie lata załoga nie miała z tego powodu podwyżek, premii, nagród. Jestem bardzo ciekaw komu należą się pieniążki od nowego inwestora za tą suwnicę? Załodze która ją spłaciła, czy ,,mamuni" która już raz za nią skasowała pracowników BTD-G.
        Jeśli ktokolwiek jest w stanie mi to wytłumaczyć to będę wdzięczny:)

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Marek Kamiński

Polski polarnik, podróżnik, żeglarz, autor książek, fotograf, przedsiębiorca. Właściciel firmy firmy Invena. Zajmuje się ona dystrybucją armatury i urządzeń przeznaczonych do wewnętrznych instalacji grzewczych i sanitarnych. Kamiński jest też założycielem Instytutu Marka Kamińskiego, Fundacji Marka Kamińskiego. Włada ośmioma językami obcymi: angielskim, niemieckim, włoskim, francuskim, hiszpańskim, norweskim, rosyjskim i japońskim.

Najczęściej czytane