• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Największy prom hybrydowy świata ze stoczni Crist

VIK
2 listopada 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
  • Prace wykończeniowe będą realizowanie w norweskiej stoczni Ulstein.
  • Odbiorcą finalnym jest Color Line, jeden z największych operatorów promowych w Norwegii.
  • Statek ma być wyposażony w hybrydowy system napędu głównego.
  • Czas podróży na przewidywanej trasie wyniesie około 2 godzin 20 minut.
  • Prace wykończeniowe będą realizowanie w norweskiej stoczni Ulstein.
  • Statek ma być wyposażony w hybrydowy system napędu głównego.
  • Odbiorcą finalnym jest Color Line, jeden z największych operatorów promowych w Norwegii.
  • Czas podróży na przewidywanej trasie wyniesie około 2 godzin 20 minut.

W części wyposażony prom Color Hybrid, jednostka określana mianem największego promu hybrydowego świata, opuścił stocznię Crist. Budowany od lipca 2017 roku kolos wyruszył do Norwegii, gdzie zostaną przeprowadzone ostatnie prace wykończeniowe.



Jednostka o numerze stoczniowym NB 311 i nazwie Color Hybrid wejdzie do eksploatacji latem 2019 roku i na trasie Sandefjord-Strömstad (Norwegia-Szwecja) zastąpi o połowę mniejszą jednostkę Bohus, która na pokład może zabrać do 1165 pasażerów oraz 240 pojazdów osobowych. Prom Color Hybrid o długości 160 metrów i ponad 27 metrów szerokości zabierze na pokład 2 tys. pasażerów oraz 500 pojazdów osobowych.

Czytaj też: Stocznia Crist zbuduje kablowiec dla stoczni Ulstein

Czas podróży na przewidywanej trasie wyniesie około 2 godzin 20 minut. Będzie to możliwe dzięki parametrom i wyposażeniu promu, zapewniającym wysoką manewrowość oraz wydajnemu układowi napędowemu. Statek ma być wyposażony w hybrydowy system napędu głównego. Proces ładowania baterii, w które zostanie wyposażona jednostka, odbywać się będzie każdorazowo podczas postoju w porcie przy pomocy kabla zasilającego ze specjalnych obiektów nabrzeżnych lub na samym pokładzie statku.

Czytaj też: Zobacz barkę Zourite od środka

Prace wykończeniowe będą realizowanie w norweskiej stoczni Ulstein, natomiast odbiorcą finalnym jest Color Line, jeden z największych operatorów promowych w Norwegii. W zakresie działalności firmy oprócz transportu ludzi i towarów znajdują się usługi hotelowe, prowadzenie sklepów, restauracji i usługi rozrywkowe. Spółka zatrudnia aktualnie 3500 osób w czterech krajach.
VIK

Miejsca

Opinie (74) 4 zablokowane

  • Hybrydowy będzie dopiero po pracach wyposażeniowych w Norwegii

    • 8 0

  • Bardzo fajnie (5)

    że odchodzi się od dużych silników. Byłoby super super gdyby UE wprowadziła zakaz sprzedaży samochodów z silnikami większymi niż 3-cylindrowe.

    • 3 20

    • (2)

      Jak tak lubisz nakazy i zakazy to jedź do Korei Północnej

      • 9 1

      • Jest nakaz montowania migaczy (1)

        2 obwodów hamulcowych, normy emisji, dwa lusterka boczne, zakaz dwusuwów w samochodach, konieczność montowania wycieraczek itp, które dziś uważasz za normalne i oczywiste, a w momencie wprowadzania były kontrowersyjne i uważane za opresję. Do dziś istnieją przeciwnicy pasów, oświetlenia dziennego, czy katalizatorów, ale ogół przyjmuje je ze zrozumieniem. Nowe regulacje też będą normą (chyba, że się trafi red flag act). Najlepszą będzie zakaz wtrącania się człowieka do jazdy)

        • 2 0

        • Mylisz się

          Prawie wszystko, co napisałeś wynika z bezpieczeństwa i przepisów z tym związanych - kierunkowskazy, wycieraczki, dwuobwodowy układ hamulcowy. Tak jak odpowiednie rozmieszczenie świateł, bezwładnościowe pasy bezpieczeństwa. Z resztą w wyniku konkurencji rynkowej i tak byłyby stosowane (jak wprowadzenie esp, abs, ogrzewanej tylnej szyby itp.). Zakaz dwusuwów w samochodach (i motocyklach)? Tto bezsensowne zamknięcie pewnej drogi, która nie koniecznie jest ślepą uliczką. To, że teraz wydaje się, że duża kompresja (turbiny) i mała pojemność gwarantuje wydajność silników spalinowych to w części niestety efekt dyrektyw UE - równie dobrze moglibyśmy stosować duże, ale oszczędne wolnossące diesle, albo wankle i rozwijać te technologie, ale przepisy UE czynią prace nad tymi technologiami nieopłacalnymi, niestety... Czyli brniemy w jedynym słusznym kierunku z powodu przepisów, a nie inżynierii - i to jest właśnie ZŁE!

          • 2 0

    • Glupis

      • 3 0

    • 3 cylindrowe, o pojemnosci 3 litrow

      Po dwa w kazdym samochodzie.

      • 3 0

  • Ostatnie prace. Dobre. Afryką Europy. Skoro jesteśmy najlepsi to czemu inni zarabiają na tym?

    • 6 1

  • MICHU (2)

    W Criscie pracowałem 3 lata . Do dzisiaj leczę rany od bicza . Po 3 latach pracy we Francji kupuję mieszkanie .

    • 14 5

    • We Francji, to ty robisz crème glacée

      • 2 2

    • ???

      bo radzić sobie nie potrafisz. Trzeba w każdej sytuacji sobie radzić w Polsce.... rozwijać się a nie j...ć jak wół i narzekać na sytuację w Polsce.

      • 3 2

  • Kto był klientem: stocznia czy Armator ??? Hahaha

    • 8 3

  • (6)

    Kadłub promu o dł. 160 m .
    Ważne ,że dopisano słowo „największy” .
    To nic ,że to pospawane blachy i pewnie zamontowane silniki i na tym koniec, ale jak dumnie brzmi !
    Takie „ murzyńskie „ prace robi się albo w Polsce albo ew. w Turcji bo tam jest jeszcze taniej niż w Chinach.
    A teraz kadłub popłynie do cywilizacji a tam firmy zachodnie zarobią na jego wyposażeniu.
    W Crist już chyba 2 razy próbowali zrobić coś pod klucz z opłakanym skutkiem .
    Tak wiec proszę nie pitolić ,że to jest stocznia .
    To jest co najwyżej murzyński zakład blacharski.
    Żeby być stocznią to trzeba budować statki a nie tylko spawać blachy .

    • 23 3

    • (4)

      Nie wiesz, nie pisz, pierw sprawdź, potem się udzielaj.

      • 3 4

      • (3)

        Co nie wiem i co niby mam sprawdzić ?
        Powszechnie chyba wiadomo jak zakończyły się dla tego warsztatu próby budowy w pełni wyposażonych dużych projektów .
        A scalenie blach w sekcje a potem w kadłub to chyba jeszcze nie jest statek tylko jego cześć ?
        Więc o jakiej stoczni my tutaj piszemy ?
        Nawet taki laik jak Ty powinien wiedzieć ,że wykonywanie sekcji na kg. dawno przestało być opłacalne no chyba ,że przywiezie się kilka wagonów Wietnamczyków i innych Filipińczyków do takich prac .
        Ale oni tez potrafią myśleć i za chwilę będzie trzeba szukać pracowników na księżycu .
        Praca oparta wyłącznie na sprzedaży taniej siły roboczej po powrocie do normalnej koniunktury będzie gwoździem do trumny tego przybytku Crist.
        Chyba ,że wcześniej nasi geniusze od strategicznego myślenia w sejmie wcielą ten zakład do MARS albo innego państwowego tworu , gdzie pieniądze nie są ważne a liczą się tylko stołki dla kolesi.

        • 4 2

        • (2)

          A jest w Polsce jakaś stocznia, która buduje w pełni wyposażone statki?

          • 0 4

          • (1)

            Remontowa Shipbuilding

            • 3 2

            • A te statki co armator zrezygnował z nich to już opchnęliście komuś?

              • 2 0

    • a samochody produkujemy

      czy tylko składamy?

      • 0 0

  • (1)

    Hybrydowy, to znaczy co?

    Diesel+gaz
    Diesel+baterie
    A moze i wodór

    Zabrakło najważniejszego w tym artykule, czyli opisu co to tak naprawdę jest a nie ile ma metrów

    • 6 1

    • to znaczy że pół ropa pół akumulator

      Nie wiem z czego wytrąca elektrykę, musiałby uderzać w nabrzeże ustawione by odzyskiwać energię, poza tym chwilę poczekamy na cuda

      • 1 0

  • Tytuł

    Przepraszam a tytuł artykułu to kto wymyślił???

    • 5 1

  • praca w Polskich stoczniach - nigdy

    Brak bhp brak szatni brak prysznicow czystych bez grzybów i wylewajacych się do nich toalet.

    • 8 5

  • jakiś komentarz bez żalu o pensji bez roboty

    W hali w przeciwieństwie do biura widać efekty pracy. Poza tym każdy z biura powinien conajmniej pół roku fizycznie w swoim temacie popracować.Poza kadrowymi czy finansami bo to inna bajka. Pracowałem w małych stoczniach i sprawa efektywności pracy to cel nr 1. Utrzymaj to w zakładzie wielkości Stoczni które upadły, dużo pracy, wszyscy wiemy co tam się dzialo i czemu to upaflo. Nie ma szans upilnować pracowników w takim molochu. Spółki, śpiochy, urlopy a nie tam smutne pitolenie że nam Zachód stocznie zamknął lobbowaniem. Dla nich tanio, na papierze i w terminie to wystarczający powód do rozmów.O jakości celowo nie mówię bo w Polsce jest lub była masa porządnych pracowników. Lewusy won do Afryki, bambusy spawać

    • 6 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Katarzyna Dobrzyniecka

Ekonomista, Absolwent Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego Od ponad 10 lat Dyrektor...

Najczęściej czytane